Dzisiaj kościół katolicki przeżywa piękne, aczkolwiek trochę zapomniane święto. Nie każdy wie, że poniedziałek jest drugim dniem świętowania Zesłania Ducha Świętego, a tydzień poprzedzający ten dzień, odmawia się wspólnoto nowennę. Ci, którzy pamiętają tamte czasy powinni przekazać młodszym, jak przeżywano to święto w ich czasach. Aby dobrze zrozumieć jego istotę trzeba także zastanowić się kim dla mnie jest Duch Święty. Jak przeżywam spotkanie z Nim i czy czuję w ogóle czuję Jego obecność. Tak naprawdę to aby spotkać się z mocą działania Trzeciej Osoby Boskiej, należy otworzyć się na bożą miłość. Oddać Bogu swoje życie, troski, konflikty z ludźmi, oraz swój grzech i prosić aby się tym zajął, przemieniał. Potem poprosić Ducha Świętego o działanie w naszym życiu, zmianę serce i Jego dary, które właśnie dziś obficie wylewa. Kiedyś przeczytałam gdzieś wyjątkowe słowa, które uświadomiły mi Kim On naprawdę jest, a brzmiały one mniej więcej tak: Jezus życie w uczuciach Ojca, Ojciec żyje w uczuciach Syna a wszystko to swoją miłością i mocą scala i ogarnia Duch Święty. Z tej miłości czerpie człowiek, który ma w swoim wnętrzu źródło Ducha Świętego. Każdy to źródło ma, ale nie każdy ma odwagę w nim się zanurzyć po czubek głowy. Owszem, czasem dotknie tej czułej obecności, ale to jedynie krople kropla w morzu miłości. Doznać pełni Jego mocy to w pełni, bez ograniczeń oddać swoje życie. Zaufać i potem współdziałać z łaską, nie czekając na cud, który nie stanie się bez naszej współpracy z Tym, od Którego przyjmujemy dary. Duch Święty przychodzi więc dziś z tym, czego najbardziej potrzebujesz, o czym nawet sobie może nie uświadamiasz. Można prosić o umocnienie konkretnego daru, który przecież mamy, ale może już nie czujemy, że podczas chrztu świętego a potem mocniej podczas sakramentu bierzmowania, staliśmy się jego posiadaczami. Proś dziś o mądrość, ogarniająca wszystkie inne dary. Nie o taką związaną koniecznie z wiedzą, ale mądrość prostą, z której wypływa miłość bezwarunkowa, umiejętność pocieszania słowem czy gestem bliźniego, odwaga kroczenia mądrze za Jezusem. Proś o ten dar, którego najbardziej Ci brakuje. Duch Święty zrobi w Twoim sercu porządek, rozkruszy to co już stwardniało, rozgrzeje to co oziębło, umocni to co piękne. Trzeba tylko dać Mu zielone światło, a będzie działał.