niedziela, 8 czerwca 2014

Ten, który jest jak wiatr, nie widzisz Go, ale czujesz.


Dzisiaj kościół katolicki przeżywa piękne, aczkolwiek trochę zapomniane święto. Nie każdy wie, że poniedziałek jest drugim dniem świętowania Zesłania Ducha Świętego, a tydzień poprzedzający ten dzień, odmawia się wspólnoto nowennę. Ci, którzy pamiętają tamte czasy powinni przekazać młodszym, jak przeżywano to święto w ich czasach. Aby dobrze zrozumieć jego istotę trzeba także zastanowić się kim dla mnie jest Duch Święty. Jak przeżywam spotkanie z Nim i czy czuję w ogóle czuję Jego obecność. Tak naprawdę to aby spotkać się z mocą działania Trzeciej Osoby Boskiej, należy otworzyć się na bożą miłość. Oddać Bogu swoje życie, troski, konflikty z ludźmi, oraz swój grzech i prosić aby się tym zajął, przemieniał. Potem poprosić Ducha Świętego o działanie w naszym życiu, zmianę serce i Jego dary, które właśnie dziś obficie wylewa. Kiedyś przeczytałam gdzieś wyjątkowe słowa, które uświadomiły mi Kim On naprawdę jest, a brzmiały one mniej więcej tak: Jezus życie w uczuciach Ojca, Ojciec żyje w uczuciach Syna a wszystko to swoją miłością i mocą scala i ogarnia Duch Święty. Z tej miłości czerpie człowiek, który ma w swoim wnętrzu źródło Ducha Świętego. Każdy to źródło ma, ale nie każdy ma odwagę w nim się zanurzyć po czubek głowy. Owszem,  czasem dotknie tej czułej obecności, ale to jedynie krople kropla w morzu miłości. Doznać pełni Jego mocy to w pełni, bez ograniczeń oddać swoje życie. Zaufać i potem współdziałać z łaską, nie czekając na cud, który nie stanie się bez naszej współpracy z Tym, od Którego przyjmujemy dary. Duch Święty przychodzi więc dziś z tym, czego najbardziej potrzebujesz, o czym nawet sobie może nie uświadamiasz. Można prosić o umocnienie konkretnego daru, który przecież mamy, ale może już nie czujemy, że podczas chrztu świętego a potem mocniej podczas  sakramentu bierzmowania, staliśmy się jego posiadaczami. Proś dziś o mądrość, ogarniająca wszystkie inne dary. Nie o taką związaną koniecznie z wiedzą, ale mądrość prostą, z której wypływa miłość bezwarunkowa, umiejętność pocieszania słowem czy gestem bliźniego, odwaga kroczenia mądrze za Jezusem. Proś o ten dar, którego najbardziej Ci brakuje. Duch Święty zrobi w Twoim sercu porządek, rozkruszy to co już stwardniało, rozgrzeje to co oziębło, umocni to co piękne. Trzeba tylko dać Mu zielone światło, a będzie działał.